Iwonko, może w sobotę uda mi się coś obfocić bo w tygodniu szans nie ma. Kiedy wracam to jedyne o czy myślę to odpoczynek.
Tak zwykle się dzieje przez pierwszy tydzień pracy po długiej zimowej przerwie. W drugim tygodniu będzie już łatwiej.
Myślę że już nie długo będziesz mogła zobaczyć moje roślinki na własne oczy w tym roku przesuniemy termin spotkania u mnie na czas kwitnienia Peoni pozostaje mieć nadzieję że pogoda dopisze i Peonie będą uginały się od kwiecia. Choć raz zobaczycie mój ogródek w innych barwach.
Mam nadzieję że przyjmiesz zaproszenie. Nie może być inaczej.
Ewo, z radością znów Cię odwiedzę i mam też nadzieję że tradycji stanie się zadość i uda się zorganizować spotkanie u nas. Ja z kolei mam na uwadze lipiec.