Dziś zdecydowałam, bluszcz z mojej dzikiej rabaty WON.
Naszarpałam się tego cholerstwa....ręce ma dość długie, ale po tym szarpaniu mam wrażenie że wydłużyły mi się jeszcze bardziej.
Na chwilę obecną wytargałam taką kupeczkę, ale nim oczyszczę całą rabatę takich kupeczek będzie znacznie więcej.
Śmiało mogłabym zaopatrzyć w sadzonki nie jedną szkółkę.

Ale miejsca będziesz miała np. na róże.
Korzeniska usuń, inaczej nawet z małego kawałka odrośnie.

W ubiegłym roku przywlekłam z BR i wydaje mi się że to jest Przetacznik, tak? Możliwe że to Red Fox?
Leki na pamięć i koncentrację jednak nie pomagają.

barbara_krajewska napisał(a)

Ale miejsca będziesz miała np. na róże.
Korzeniska usuń, inaczej nawet z małego kawałka odrośnie.

Basiu, wiesz kto na spotkaniu podsunął mi pomysł ograniczenia tego bluszczu ???
Nie wiem czy sobie poradzę, myślałam o chemicznych wspomagaczach bo on jest wszędzie ale sprawa się komplikuje bo rośnie tam jeszcze Irga płożąca.
Zastanawiam się co zrobić, może wykopać kilka sadzonek Irgi a resztę spryskać...

Wiem.

Ewo, do irgi to ja mam uraz. Lubiłam ją kiedyś, ale jak opanowała większość rabat w ogrodzie córki, to ją za ogrodzenie wyprowadziłam, u siebie oczywiście. Zostawiłam jedną niewielką i wciąż ją przycinam.

A ta roślinka o którą pytasz, to mi na Krwawnicę wygląda, ale mogę się mylić. Red Foxa znam, to nie on.

Tak jak Basia pisze to jest krwawnica, ale nie wiem jaka odmiana

barbara_krajewska napisał(a)

Wiem.

Ewo, do irgi to ja mam uraz. Lubiłam ją kiedyś, ale jak opanowała większość rabat w ogrodzie córki, to ją za ogrodzenie wyprowadziłam, u siebie oczywiście. Zostawiłam jedną niewielką i wciąż ją przycinam.

A ta roślinka o którą pytasz, to mi na Krwawnicę wygląda, ale mogę się mylić. Red Foxa znam, to nie on.

Muszę pomyśleć jak to rozwiązać, dobrze że nic mnie nie goni.
Krwawnica? kurde, niczego takiego nie chciałam.

Luki napisał(a)

Tak jak Basia pisze to jest krwawnica, ale nie wiem jaka odmiana

Ło..a już miałam nadzieję że Basia się myli.
Dzięki Łukasz.

Sorki Basiu, ale wiesz, nadzieja umiera ostatnia.

Ewo, zobacz u mnie na str. 1569!

barbara_krajewska napisał(a)

Ewo, zobacz u mnie na str. 1569!

Widziałam "potomstwo" Niech rośnie zdrowo.

Przekonałaś mnie że Irga jest be i zdecydowałam się ją też eksmitować.
Natyrałam się jak osiołek, ale większa część rabaty została oczyszczona. Przeraża mnie tylko ta kupa wyrwanego zielska którą będę musiała wywieź do kontenera na bio odpady (przydałaby się ciężarówka)
Z obsadzaniem rabaty będę musiała poczekać ponieważ kilka roślin muszę przesadzić a przy tej pogodzie kolejny raz nie zaryzykuję.
Do jesieni będę sukcesywnie usuwać budzącego się do życia (z nieusuniętych korzonków) bluszczu.