Że Ty musiałeś tu zajrzeć właśnie teraz. Musisz mieć dobrego niucha. Wodze fantazji należy czasem popuścić, czasem też trzeba je realizować.
Kurde, ale to chodliwy temat
Masz rację Przemku pogadać dobra rzecz, i jeśli tym nie krzywdzi się nikogo to czasem nawet wskazane. Przyznam, że ja swoim zawilcom po tym gradobiciu trochę pomogłam, podsypałam je troszkę wyżej, niektóre dostały też paliki.(paskudne) Nie mogłam patrzeć jak się męczą. Ale to silne roślinki, dadzą radę.
Czy takie nasiona hosty można już zbierać, czy trzeba jeszcze poczekać. Mam zamiar pozyskać sadzonki w przyszłym sezonie. Ma ktoś z Was jakieś doświadczenie w tym temacie?