Brawo
Fruwających śmieci sąsiadowych nie zazdroszczę, kotki współczuję, z Twoich pierwszych prac ogrodowych się cieszę. Powolutku wszystko się ogarnie marzec, kwiecień.
Róże już przycięłaś? Czyżby to był już ten czas?
Ja tez wszystko tnę, zeby potem nie wracać