Dominka, przybiegłam
Matko jaki poryty trawnik, chyba nie na moje ogrodowe nerwy. Trochę szkoda by mi było mojego zieloniutkiego dywanika. Mam zamiar zrobić linie kroplujące na rabatach i do trawnika w obrzeżach (mam tylko kanty, bez kostki) doprowadzić rury podziemne zakończone puszkami i do nich podłączać ręcznie zraszacze. Co chwila dochodzą jakieś rabaty i ubywa trawnika, więc zraszaczy na stałe nie ma chyba sensu robić
Piękną masz stipę, moja się totalnie pokłada, chyba też ją przytnę za karę, bo się walają po całej rabacie włosy stipowe. Widzę, że juz lawende przyciełaś
Mi ciągle mojej szkoda
ale musze się w końcu zabrać za cięcie tych łanów.