mam nadzieję, że wyrosnie mi z tego jedzenia w nocy

Oczywiscie swoje dzieciaki tez kocham, ale moje dwie kotki tez bardzo i nie wyobrazam sobie, ze mogłoby ich nie być - w sumie te koty to sa u nas jako pierwsze zwierzeta - i od kiedy mielismy pierwszą kotke to zauwazyłam, że bardzo zmieniło sie dzieciaków podejście do zwierząt (na + oczywiście)

Aga spoko

A co do psa, to mnie też męczą - ale do mieszkania napewno nie wezmę, bo dwójka dzieci + dwa koty i do tego byłby jeszcze pies - to dla mnie byłoby chyba juz wariatkowo Pies u nas będzie ale jak się przeprowadzimy i zrobimy ogrodzenie - te jakieś dwa lata jeszcze wytrzymamy bez psiaka
A tak jak piszesz - to tez byłby mój dodatkowy obowiazek - chodzi mi o pieska

heh ja miałam dzisiaj taką scenę
Dziecko rzuca piłkę, za piłką biega kot, za kotem dwa wielkie psy, na stole stoi moa kawa koło której cały czas przelatuje piła, hałas niesamowity, dziecko się cieszy, kot ucieka biega po wszystkim, psy biegają jak konie bo takie kloce i w tym wszystkim ja próbuję coś usłyszeć przez telefon
Wariatkowo

heh ja miałam dzisiaj taką scenę
Dziecko rzuca piłkę, za piłką biega kot, za kotem dwa wielkie psy, na stole stoi moa kawa koło której cały czas przelatuje piła, hałas niesamowity, dziecko się cieszy, kot ucieka biega po wszystkim, psy biegają jak konie bo takie kloce i w tym wszystkim ja próbuję coś usłyszeć przez telefon
Wariatkowo

Tak by to miało wyglądać o ile dobrze zrozumiałam ?