Dominiko, u mnie też była obawa o kota i nasionka. Goniłam go od jakiegoś czasu z parapetu. I zastawiłam mu cały parapet. I jest spokój. Na wszelki wypadek do na i przykryłam woreczkami foliowymi.
Oby lato nie było aż takie upalne jak 2015.U nas wszystko tak wysuszyło się na wiór-mimo podlewania intensywnego. Glina zrobiła się w skorupę i takie pęknięcia, ze rękę można było włożyć. Ja to mam taką obserwację, że jak pada to tydzień cały czas, że jak upały to też miesiąc bez przerwy. Niezdrowa ta pogoda.
Dziewczyny pomarzmy trochę...gdzie polecacie kupić fajne donice.Chciałabym coś postawić na schodach wejściowych-myslałam o jakimś kolorze różu,albo fuksji-tak, żeby ożywić szarą ścianę.
z tym też będzie problem, bo łazi mi po parapetach i jak mam kwiatki to po nich też, a jak będzie woreczek to już wogóle będzie po nim drapać, albo wszystko zrzuci na podłogę, już nie raz zbierałam doniczki z podłogi