U siebie już od dawna ściółkuję skoszoną trawą. Sprawdza się znakomicie. Trzeba tylko pamiętać, żeby nie kłaść zbyt grubej warstwy i żeby wokół pieńka/ łodygi zostawić gołą ziemię. Od czasu do czasu pazurkami mieszam to wysuszone z glebą. U mnie glina, więc sobie polepszam warunki glebowe.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz