Dla mnie takie ścieżki byłyby w sam raz bo w szpilkach nie umiem chodzić i dobrze mi z tym. Miałam je na nogach dwa razy w życiu. Raz - na własnym ślubie (miesiąc ćwiczenia wcześniej żeby nauczyć się chodzić). A drugi raz na komunii w rodzinie i tak mnie cholery obgryzły, że myślałam, że z Kościoła wrócę boso. Nigdy więcej
Beatko dziękuję za zaproszenie ,konie faktycznie lubimy i ten na avatarku był z nami 11 lat ,a od roku jest w stadninie niedaleko od naszego domu.Byłam dzisiaj u Ciebie i oglądałam fotki z zawodów ,piekne zdjęcia ,widoczki tez super
Teresa miło mi że do mnie wpadłaś i za Twoje pochwały ogród jest faktycznie spory ,ale i pracy proporcjonalnie dużo ,najgorzej wiosną tyle prac porządkowych po zimie potem już jest lepiej pozdrawiam ,będę do Ciebie na pewno zaglądać mam cię zaznaczoną i zapraszam
Zakręcik kapitalny, bo nie dość że piękne tam wszystko, to w dodatku nie wiadomo czego się za nim spodziewać I to jest fajne Zresztą cały Twój ogród jest naprawdę przepiękny