Jak tam ...po przymrozkach.Moja hortkę tricolor nieco liznął bo ona jest delikatniejsza .Ma troszkę listki muśnięte.Ale nic to.Oby to był koniec !!!!!!!!!!
Aniu u nas mimo okrycia winogrono lekko przemarzło ,ale cóż ,jak to sie mówi straty być muszą wcześnie bukszpany nowe odrosty tez przemarzły ,ale już mają nowe
Bardzo dziękuję za miłe słowa zachęty na razie cierpię na brak czasu, no i pokazywać nie ma co, bo ogród na początku tworzenia, ale plany założenia własnego wątku mam oczywiście Teraz szukam inspiracji, Twój ogród jest jednym z moich ulubionych! Pozdrawiam serdecznie!
Powolutku próbuję ogarnąć temat , niby wszystko wyglądało dobrze , tyle , że po tych przymrozkach nie byłam , więc nie wiem jakie są straty , na pewno datury mi załatwiło , bo nie były schowane , mama myślała , że nic im nie będzie , ale może odbiją -mam nadzieję .....forsycja , którą dostałam -dość duża sadzonka chyba też poszła na straty , bo kwitła a po tych przymrozkach zrobiła się jakaś brązowa , muszę sama pojechać i realnie ocenić stan faktyczny moich podopiecznych ......porobię zdjęcia i może nawet z wątkiem wystartuję ...jak się odważę hi hi .
Jagodo, byłam dzisiaj w Twoim ogrodzie - ślicznie masz Zakupy bardzo udane. Lilak Palibin ładny jest nie tylko jak kwitnie, ale także jesienią, kiedy się pięknie przebarwia - daj mu podporę, żeby go wyprostować. Po kwitnieniu poobcinaj kwiatostany, ja swojego czasem przycinam, jak za bardzo wybuja (ale mam krzaczaste formy). Pozdrawiam
Agnieszka normalnie urosłam ,bo jak oglądam Twój ogród to jest niedoścignionym wzorem moich marzeń już Ci kiedyś mówiłam ,że o takim krajobrazie my z nizin możemy tylko pomarzyć
Lilak już posadzony ,podpórkę ma ,ja tez mam kilka krzaków tego lilaka ,nawet miały już takie odrosty ,że się mogłam nim podzielić ,jak zrobię fotki to wstawię ,Pozdrawiam i zaglądaj ,a Twoje dobranocki są ekstra tylko że po nich ciężko usnąć bo myślę co by tu zmienić u siebie
Jak tylko pogoda się unormuje to pojadę-zrobię fotki tego co mam , bo na chwilę obecną muszę do Ośrodka pójść , bo moja najmłodsza biedroneczka znowu przeziębiona i w nocy okropnie kaszlała , ale mama zagląda do moich roślinek ....