Witam serdecznie.
Znalazłam tutaj bardzo dużo wspólnych wątków, ale podzielę się z Tobą pomysłem, na "trumienki" czyli podwyższone grządki. Ponieważ malowane deski jakoś do mnie nie przemawiały, mój chłopina zrobił mi kilka takich w moim ogródku (może umieszczę jakieś zdjęcie, ale tego na razie nie obiecuję ) On wykorzystuje tzw. rolbordery, które o różnych wysokościach można kupić w marketach prowadzących stoiska ogrodnicze.
Metoda, którą on przyjął jest bardzo pracochłonna, ale daje dobre efekty i grządki wyglądają efektownie i są trwałe. Wypadają zdecydowanie lepiej niż "grządka" wykonana przez firmę ogrodniczą, którą wynajęłam kiedyś w przypływie słabości.
Nie mam, niestety, zdjęć z poszczególnych etapów powstawania takiej grządki (niewiele mam zdjęć z historii mojego ogródka - a dzisiaj widzę, że szkoda), ale te moje grządki mają różne kształty - także łukowe, regularne i nieregularne. Bordery od wewnętrznej strony grządki są wzmacniane profilem metalowym, do którego przykręcane są poszczególne elementy rolbordera. Profil jest w odpowiednich miejscach nacinany, więc można go dowolnie kształtować. Co kawałek (ok. 2,0 m) w ziemię jest wbijany odpowiednio dobrany palik a do niego mocowane są końce profili metalowych. Rolbordery częściowo są zagłębione w ziemi (ok. 40 - 50% wysokości) a częściowo wystają nad ziemią. W efekcie mam grządki podwyższone na wysokość 25 - 35 cm.
I jeszcze coś, co dotyczy samych rolborderów.
1. Trzeba je koniecznie przed montażem zaimpregnować - najlepiej przez zanurzenie całej rolki i moczenie przez kilka godzin
2. Aby poprawić późniejszy koncowy efekt trzeba wcześniej podosuwać do siebie wszystkie elementy rolbordera. Gdy się je kupuje, to są one "nanizane" na druty, ale w odstępach od siebie około 0,5 cm. Szczeliny te trzeba zlikwidować.
Jeśli temat Cię zainteresuje. mogę podać wszystkie szczegóły.
Witaj, ja u ciebie juz bylam pare razy widzialam twoj piekny ogrodek i piekne zdjecia
jesli chodzi o roze to tą jedna jakos widac i bardzo ją polecam, bo odporna na zle warunki , zaniedbania i zarosniecie chwastami nie ma kolcow i pieknie pachnie
poza tym mam jeszcze w rogu, bo brzydka - goldenshower, platki opadaja zanim dobrze rozkwitnie
i bardzo mlodzitkie jeszcze, ledwo wypuszczaja pędy - Dukat, Laguna, Ilse Krohn i Florentina,
wiec moze za pare miesiecy pokażę zdjecia
zaletą borderów,niewątpliwie jest mozliwosć tworzenia nieregularnych ksztaltow, ja mam ramy trzymajace ziemię z desek, ale rolborderami tez mozna to jeszczze oblożyc
ostatnio rozważalam takie klocki jak u gierczusi
u mnie w tej chwili bordery oddzelaja rabtę od trawnika i od strony rabaty bedą na rowni z ziemia a od strony trawnika będa zasłonięte trawą