Kasia! Ja mam mało trawnika, pewnie ze 100m2 max, a trawy co niemiara. Jak chcesz, żeby był w miarę ładny, to trzeba wertykulować (odpady), nawozić = jeszcze więcej odpadów (bo rośnie jak szalony, więc trzeba kosić, u mnie co 5 dni na razie

Więc Ci się samą trawą kompostownik zapełni

Do tego masz parę drzewek, one urosną i będzie coraz więcej liści jesienią. I odpady kuchenne. I chwasty, przede wszystkim! I ścięte resztki bylinowe - jesienią. I wiosną mnóstwo.
Z tymi roślinami do wykopywania to sobie narobiłaś roboty. Też tak robiłam

ale na szczęście albo choroby je szlag trafił, raz zapomniałam wykopać i zmarzły, kolejne zmarzły w garażu

tym sposobem mam tylko 1 doniczke mieczykow tylko dlatego, ze dostalam cebule jako gratis

Takie rabaty trzeba robic co roku wiosna na nowo; te miejsca nigdy nie wygladaja dobrze- no moze poza okresem kwitnienia tych cebul, tj ze 2 mce w roku, a pozostale 10 mcy - nie
Nie złośli wie to piszę, piszę z własnego doświadczenia. Jak się nie chcesz zarobić na śmierć, posadź krzaczki karłowate, zimozielone, ale na rabatach - nie na trawniku.
Ten brzydki betonowy płot obsadź jak najszybciej. I chociaż z jednej strony posadź sobie żywopłot zimozielony (tujki smaragd, a w drozszej wersjii cisy), będziesz miała osłonę od wiatru i tło dla innych roślin.
Bez tła rosliny nie wygladaja tak dobrze jak z tłem. Zobacz jak pięknie ma Danusia. I jak dobrze nowe rabaty wyglądają u Nikity - na tle ze szmaragdów właśnie.
Będę zaglądać i w miarę mozliwosci podpowiadac. Jak masz ochote, przyjezdzaj, podziele sie roslinami
k.