Puk, puk obawiam się że przez pogodę w ogrodzie żadnych zmian nie było ale może jakiś pomysł się urodził?

Dług o mnie nie było, ale złapałam kilka srok za.ogon i oprócz ogrodu wzięłam sobie na głowę przemeblowanie domu plus wyprawkę zaczęłam w końcu prać, plus torba do szpitala...
W ten weekend miałam do pomocy tatę i pomógł mi z przesadzaniem i kopaniem.
Poniżej to co stworzyłam zainspirowana pięknymi ogrodami na Ogrodowisku. Jeszcze czeka mnie dosianie trawy, dosadzenie runianki i zagospodarowanie protokąta pod płotem. No i po drugiej stronie zlikwidowanie półkola i obsadzenie całej rabaty.
Mam pytanie- posadziłam runiankę (w weekend skończę całość) i tak się zaatanawiam czy wysypać grys szary czy zostawić ziemię? Ja bym zostawiła, ale mój narzeczony chce tam kamyki, bo nie lubi patrzeć na gołą ziemię. Tylko runianka jest zadarniająca i prędzej czy później (no właśnie, kiedy?) ziemia zniknie pod rośliną. Także czy wysypywanie czegoś ma tu sens?

Witaj.
Wpadałam do Ciebie przypadkowo, ale chyba zostane dłużej, jeśli pozwolisz

Pieknie Ci wyszła ta rabata przed domem.
Czy mozesz mi napisać, co to za brzozy? Długo u Ciebie rosną?
Też przymierzam się do ich zakupu.

Apropo pytania- a może wysyp ziemie drobna korą?

Witaj, oczywiscie, ciesze sie, ze zajrzalas I zostan jak dlugo chcesz
Dziekuje, mam nadzieje, ze uda mi sie skonczyc te czesc w ten weekend, zebym w koncu zabrala sie za kolejna.
Szczerze to nie wiem.co to za odmiana brzoz. Rosna od poznego lata 2013, a wiec niedlugo. Poradzono mi ostatnio, zeby skrocic troche galezie, zeby brzoza zgestniala. Pamietam, ze jak.ja kupowalam kora byla brazowa, na wiosne sie zluszczyla i jest juz biala. Nie wiem.czy kazdy gatunek tak.ma,.nie znam.sie. Ale jedynie to pamietam...Dopiero teraz zwracam baczniejsza uwage na nazwy
Myslalam wlasnie o korze. Jutro lub w niedziele sie rozejrze i moze zdecyduje.

Dagmaro, dziękuje za info .
Z tego, co piszesz, to może być to odmiana brzozy pożytecznej.
Też gdzieś czytałam, żeby ja podcinać, aby się zagęściała, ale wydaje mi się , że w fazie bezlistnej.

Widzę że szybko działasz, przemiana fajna. Ale może jakby udało Ci się wstawić zdjęcia z dalszej perspektywy oraz z ciut lepszym światłem to byłaby można jeszcze w czymś pomóć. No chyba że już pomocy nie potzrebujesz

Oczywiscie, ze potrzebuje!
Wysypalam jednak tam grysik rozowy, dosadzilam do konca runianke, a w drugim protokacie tawuly. Trawa kielkuje i zaraz ten brzydki plac zostanie wypelniony.
Teraz mysle nad druga rabata. Postanowione, ze luk zniknie i bedzie kwadratowo. Wstepnie wymyslilam takie ulozenie:


Przepraszam ze odrecznie, ale dziecko mi biega wokolo i nie mam czasu na linijke posrodku rosnie magnolia, a to kolko w lewym gornym rogu to wlaz rewizyjny od szamba, ktory zniknie najpozniej za rok.Myslalam,zeby moze powtorzyc jakas rosline z rabaty obok,zeby to wszystko trzymalo sie kupy (ze tak brzydko ujme ). Moze jakies propozycje?
Podobaja mi sie trawy, cos a'la niedzwiedzie futro, albo wyzsze. Ale boje sie,ze strasznie sie rozrosna, rozsieja i ich nie opanuje :/
Prosze o jakies rady, co byscie tutaj widzieli.
No i zdjecia z dalszej perspektywy. Mam nadzieje, ze lepiej widac calosc.

Jestem,
fajnie, że pod runiankę dałaś inny kolor żwirku (chociaż chyba niepotrzebnie bo runianka i tak zadarni Ci całość i żwirku nie będzie widać).

Trawy niedzwiedziej ja osobiście nie polecam... miałam u siebie ale w słońcu nie daje rady i robi się łysa w środku i trzeba ją odmładzać często. I mnie ona denerwuje bo jest kłująca.

Polecam seslerię heufleriana, szybko się zbiera po zimie.
Albo carexy...ich jest duży wybór.
U mnie na modrzewiowej rabacie rośnie carex the beatles. Troszkę kiepsko po zimie wyglądał ale teraz wynagradza mi to...

Wiem, ze zadarni, ale juz nie mialam sily walczyc z narzeczonym i dalam za wygrana, niech ma!
Dzieki za rady, to niedzwiedzia sobie daruje. A zastanowie nad reszta