Ula zostaną pęcherznice czerwone i takie limonkowe. Żywopłocik stworzą.
Niedrogie są więc nawet jak która padnie to tragedii nie będzie.
O tawułach też myślałam ale pęcherznice chyba bardziej mi się podobają.
Przy bramce dwie róże posadzę na podpórce i tyle
Jolu za kwiatucha dzięki Mężuś inne kwiaty kupuje więc lilii nie musi zrywać , zresztą one nietrwałeOgród w sierpniu nie jest najpiękniejszy. Dużo już trzeba wycinać i wyrzucać na kompost a to zawsze powoduje że niestety myślę o jesieni.
U nas nie bardzo jest jak skosić bo też mokro jest. Może jakoś przy sobocie się uda. Strasznie jakoś mi to lato przeleciało. Ledwo się wakacje zaczęły, a tu już połowa sierpnia. Nie do wiary.
Dzisiaj wreszcie dało się wyjść do ogrodu. Niezbyt lubię sierpniowy ogród. Wszystko przekwita, dużo trzeba wyciąć. Chwaściory rosną jak szalone.
Na szczęście jeszcze hortki są no i wrzosy zaczynają