Gratuluje seteczki zyczac by wszystko pieknie rosło

Twój miłorzab ....napatrzc sie nie moge.

Tez mam nadzieje ze mojemu na wiosne sie odmieni i sie obudzi , czytalam ze to drzewa odporne na trudne warunki.

Masz kamyczki jak lejesz odzywcze mukstury ciemne sa zawsze to je odsuwac czy jez nie nalezy na zwaracc uwagi bo oglupieje ......hihihi

U nas pada cały drugi dzień
Pomocnikowi pewnie by się nie spodobało. Czasem fajnie, jak pomocnik ma starszego brata, co go przypilnuje
Ja nawet na randkę mogłam się wczoraj dzięki temu wyrwać z moim M i w kinie bylismy
A u ciebie jeszcze kilka latek musisz poczekać.

Ja dzisiaj wykopałam rozmaryn i przeniosłam do domu. Poprzedniej zimy wymarzł mi taki duży krzewik rozmarynu, bo myślałam, że da radę.
Pocieszyłaś mnie z miejscem dla miłorzębu. U mnie będzie miał podobne stanowisko.

dziękuję

tą rabatkę założyłam dopiero co w lipcu i jeszcze nie zasilałam, ale napewno nie będę się bawić w odsuwanie żwirku, poleje, a potem spłuczę lekko wodą, jeśli będzie ciemne. Mikstury też się zwykle rozrabia i nie są aż tak ciemne

Tak sobie myślę, że zima się zbliża i coraz większe ryzyko, że rośliny nie zdążą się przyjąć. Muszę czym prędzej posadzić smaragdy. Czekają jeszcze 3 sztuki. Ale coś padało dzisiaj. Oby pogoda się poprawiła. Bo ja z "pomocnikiem" do ogrodu chodzę.

Zupę z dyni gotuję bardzo prosto. Wrzucam do garnka pokrojoną dynię (około 1,80kg), 2 marchewki, 2 ziemniaki, kawałek pora i selera (jak ktoś lubi, ja tak). Zalewam wodą, aby przykryć warzywa, ale nie do końca. Dorzucam 2 kostki rosołowe, sól i pieprz. Gotuję 20- 30 minut. Blenderuję. Na patelni prażę płatki migdałowe. Zupę wlewam na talerze, wsypuję prażone płatki migdałów i polewam śmietanką 18% z kartonika. Zdjęcie u mnie

Witam Piękny ogród !!! Zaznaczam i lecę oglądać go dalej

Zupę z dyni gotuję bardzo prosto. Wrzucam do garnka pokrojoną dynię (około 1,80kg), 2 marchewki, 2 ziemniaki, kawałek pora i selera (jak ktoś lubi, ja tak). Zalewam wodą, aby przykryć warzywa, ale nie do końca. Dorzucam 2 kostki rosołowe, sól i pieprz. Gotuję 20- 30 minut. Blenderuję. Na patelni prażę płatki migdałowe. Zupę wlewam na talerze, wsypuję prażone płatki migdałów i polewam śmietanką 18% z kartonika. Zdjęcie u mnie