To i ja musze pochwalić córeczkę, co roku nowe cuda świąteczne podziwiam... moje pociechy już stare, mają swoje zajęcia...praca i studia....już nie mają kiermaszy szkolnych...a dawniej to w szkołach były zajęcia ZPT
Pozdraiam Reniu
Agatko bardzo dziękuję. Staram się od zawsze w pełni wykorzystywać etapy życia moich dzieci, bo wiem, że niebawem wyfruną z domu i pozostaną wspomnienia. Ich i moje
ZPT to były czasy ciekawe, choć mój tata z racji na zawód stolarza wykonywał hurtowe ilości budek lęgowych i karmników do szkoły. Też forma spędzania czasu z rodzicem Również pozdrawiam