Dzięki ale dzisiaj się nie przykładałam: obiektyw kitowy, zimno, bez słońca takie pstryki tylko były i do domku szybciutko.
Jak zakwitną to będę focić i z bliska i z daleka Pozdrowionka
W tym roku spróbuję przezimować, bo te maleństwa z siewu trochę mnie irytują.
Przypaliłam siane heliotropy podczas hartowania. Dobrze, że mam jeszcze sadzonki z takiego przechowywanego zimą w doniczce. Te ładne
Niebawem tulipanki pokażą cały swój urok, będzie co podziwiać. Na jutro zapowiadają deszcz a mnie ciągnie do ogrodu. No ale cóż, deszcz też się przyda. Miłego weekendu
Ona jest bardzo bezproblemowa. Ta ze zdjęcia stoi na klatce schodowej ale mam jeszcze w piwnicy na oknie od północnej strony. Radzą sobie równie dobrze. Całą zimę w takich warunkach około 12 stopni, woda od czasu do czasu i to wszystko.
Oj te nasze doświadczenia heliotropowe Ile radości i wątpliwości
A wiosna rozgościła się u mnie i dobrze
Mam nadzieję że będą. Liście mają już jakieś pół metra wysokości. Tulipanki z ubiegłego roku też mają sporo pąków. U mnie furtka otwarta, jak tylko będziesz miała ochotę mnie odwiedzić, to zapraszam
Super Iwonko i dziękuję za zaproszenie. U mnie też furtka otwarta a pies łagodny jak baranek Zapraszam
Ślimaków jakby mniej w tym roku to czosnki i u mnie rosną
Ale dziś leje.