Bardzo miłe jest to co napisałaś. Połaskotałaś mnie. Dziękuję.

Się martwiłam kiedy tu wrócisz...

Staram się wrócić do normalności, ale to nadal jest trudne.
Może komuś wydawać się to dziwne, ale ja tak już mam.

edit: Zapomniałam napisać że staram się.

Słońca mi też brakuje.

Renia pokaż te pudełka po świeczkach, ciekawi mnie to bardzo,szopka oryginalna, pochwal córkę, na pewno już to zrobiłaś.Pozdrawiam.

Nallar napisał(a)

Staram się wrócić do normalności, ale to nadal jest trudne.
Może komuś wydawać się to dziwne, ale ja tak już mam.

edit: Zapomniałam napisać że staram się.

Słońca mi też brakuje.

Nie, to nie jest dziwne, to najpiękniejsza przyjaźń, bo
bezinteresowna, jaka nam się może przytrafić.
Twoja sunia, wspaniała Luna miała wielkie szczęście, że Was spotkała
na swej drodze...
Też mi słońca brak.

gosika67 napisał(a)

Renia pokaż te pudełka po świeczkach, ciekawi mnie to bardzo,szopka oryginalna, pochwal córkę, na pewno już to zrobiłaś.Pozdrawiam.

Dziękuję
Te szklane odpadki to nic takiego ale proszę bardzo

To te świeczki, ta też już na wykończeniu.

I po

Dzięki wielkie Reniu.
Świeczniki w nowym wydaniu prezentują się świetnie.
Metoda tylko z pozoru wydaje się trudna, a tak naprawdę to bardzo prosty sposób na ozdobienie prawie wszystkiego. Ma jednak jedną wadę.....
Strasznie wciąga

Tak, pierwsza była trudniejsza, potem szło hurtowo.
Tym bardziej, że to okrojona wersja, bez ozdób, koralików,
brokatów, produktów udających śnieg czy co tam człowiek
zapragnie.
Piszę z telefonu, bo ruter spalony od tygodnia
i to jest akurat mały problem. Gorzej, bo pralka
też wyzionęła ducha mimo reanimacji.
Czy u Was też AGD żyje max 7 lat?

Trochę fotek telefonem dziś zrobiłam.
Zapraszam razem z dwoma ostatnimi kawałkami
seromakowca