Boże Sylwia - lepiej już wygląda ten mój ogród i kwiatki , jak te moje miny ( moja wielka bolączka ) .
wszystkim odpowiem razem , bo dużo by tych postów było
MARTEK - tak masz racje teraz oprócz elegancji i piękna musi być u mnie praktycznie , bo lata lecą a garb rośnie
JOANKO,ANIU, IRENKO- żadnych ochów i achów nie róbcie , bo w realu było tyle bałaganu że szok. zwłaszcza że wzięłam się za przesadzanie 100 kilowego parzydła
MARZENKO - ogród wcale nie wymuskany , trawsko to miscant giganteus. wielki na 2, 5 metra .
klon po prostu rośnie . siarczan amonu był na wiosnę , potem nawóz do magnolii a potem już tylko słońce , słońce , ale przyznam że w te wielkie mrozy okryłam go jakiś swetrem , bo było - 34 . jak widać przeżył
LENKA - przyjedziesz - zobaczysz . nic wielkiego a ogarniam jak chcę a jak mi się nie chce to po prostu dzisiaj leżałam cały dzień na basenie i nawet nie wiem co w ogrodzie słychać
BOGDA - werbena już się sama rozsiewa . na wiosnę byłam trochę zmartwiona mrozem i dosiałam nasionka od Sebka . no i te wysiane nie zeszły a werben jest morze ...tych co na mrozie w ziemi siedziały