Aniu, buziaki NowoRoczkowe i oklaski!!! za cudne fotki fajerwerków!!! Jak wspomniałaś, że jest taka opcja w aparacie, zaraz poleciałam szukać w swoim - ale nie mam . Mam, ale w starym, który był ongiś moim, a teraz jest męża... . Przez ten czas przestali strzelać i fotek niet...
Bogdziu i Elu widzę, ze ominęła mnie wczoraj dyskusja o fotografowaniu, aparatach i ich funkcjach szkoda ale nie mogłam być z Wami, miałam przez 3 dni problemy z elektryką w domu, a ostatnia doba była całkowicie jej pozbawiona
Okazało się, że pod zabezpieczenie głównych"korków" dostała się myszka i powodowała iskrzenie. W poniedziałek zgłosiłam do pogot. energ. usunęli myszkę zaplombowali i odjechali, a we wtorek znowu iskrzyło, to mi poradzili zebym znalazła elektryka i sobie naprawiła, bo oni już zdiagnozowali przyczynę i usunęli. Oczywiście znalazłam fachowca, ale było już ciemno to zaproponował, ze zrobi w środę rano, do tej pory miałam chociaż oświetlenie. Jak wróciliśmy od niego jeszcze przez 2 godziny migało i nagle puf i błysk i niet światła w całej okolicy, więc znowu dzwonię, to przyjechali i odłączyli mnie zupełnie, żeby pozostałe gosp. miały energię. Facet przyszedł rano naprawił do południa, a energetyka podłączyła mnie dopiero wieczorem. Nie mogłam nawet napalić w co, bo nie chodziła pompka... ale już po kłopocie
To moi znajomi (rodzice Julki, której fotografie są u mnie w wątku) drugiego dnia Świąt tyż prądu nie mieli.... Zadzwonili do pogotowia a oni na to, że nie wejdą bez zgody administratora budynku i żeby im pismo pocztą wysłać bo bez tego nic nie zrobią.... paranoja