Aniu co u Ciebie? Widze że postanowiłaś trochę od nas odpocząc.Tak dużo osób przybyło ostatnio że trudno się połapac u kogo się było a u kogo nie to sobie siedzisz cichutko na boku, a kto nam będzie pokazywał słoneczne fotki?
Bogdziu nie było mnie kilka dni w domu, zaniosło mnie do Gdańska, żeby opiekować się wnusią, która była świeżo po antybiotyku, a córka nie mogła już wziąć wolnego, do przedszkola też jej nie chciała jeszcze posyłać. Nie korzystałam z netu, bo młodzi mają tyko laptopy a ja nie lubię z nich korzystać nie ma to jak mój stary komp
wchodząc dziś na nasze forum oniemiałam, nigdy nie nadrobię tych wątków, i tyle nowych powstało ale powolutku postaram się odwiedzić jak najwięcej ogrodów
Marzenko, a co ważne ta czereśnia jeszcze żyje, i mam nadzieję, że w tym roku będzie miała owoce, bo w ubiegłym jak kwitła to mróz ją potraktował źle i nie było co nawet posmakować