Ania, widzę u Ciebie kobeę, strasznie późno u mnie zakwitła, chociaż dorodna. U Ciebie też tak późno. Zastanawiam się, czy jej nie wykopać na zimę do donicy, tak jak werbenę, byłaby wtedy dużo wcześniej, jak sądzę, a nie tuż przed przymrozkami, bez sensu.

Gabrysiu pierwsze kwiaty kobei pokazały się w połowie sierpnia, to i tak wcześnie, w ubiegłym roku przed 10 września możesz ją przechować w piwnicy, jest szansa, ze przezimuje, mnie się nie udało

te fotki są z 19 sierpnia

witaj Aniu - przywiodła mnie ta kobea u Hani - bardzo mi się podoba ale marne mam efekty uprawy - w tym roku nawet nie sadziłam, ale znów się pokusze i jak mówisz można przechować ? ale sadzisz do gruntu czy w skrzynkach

pozdrawiam

Aniu,M był dzisiaj pierwszy dzień w nowej pracy,jutro na 13 tą ma jeszcze lekarza,ale potem jedzie podobno na Niemcy.Najprawdopodobniejsza bedzie niedziela,nie wiem tylko co mam przywieżc?

Aniu, na pewno będę chciała miechunkę. A jak się u mnie zadomowi to wypróbuję ją w kuchni. Żeby tylko nie było jak z kolendrą. Nie smakowała nam. A inni tyle ją używają. Wiem, że miechunki biorą do suchych bukietów.

Aniu....cudownego, cieplutkiego, pelnego kolorow i zapachow dnia zycze i pozdrawiam bardzoooo serdecznie!!!!!

Aniu w ogrodzie przesiadujesz?