Kompostownik pierwsza klasa i jakie fajne miejsce masz dla niego za garażem, nic nie widać. A ja planowałam mój kompostownik przysłonić roślinkami, ale on taki ładny i jak spojrzę przez okno tarasowe na niego to myślę, że tam takie magiczne procesy zachodzą i szkoda go chować. Ot głupia baba, znaczy ja. A Ciebie też doskonale rozumiem z tym zapatrzeniem w koński obornik :

ohh kosolka jesień domowa piękna na tym wianku sama umieszczałaś liście, czy już taki był gotowy ? muszę neta przewertować w poszukiwaniu ozdób znalazłam wianek owinięty jutą, coś trzeba na nim wymodzić kompostownik zacny

Jest z tyłu, to w sumie prawie róg działki, przy wirtualnym ogrodzeniu
Wczoraj dorzuciłam drugą warstwę do kompostu - na liście czeresni zrzuciłam skoszonej trawy, która leżała sobie złożona w oczekiwaniu na swój moment Zbieram od jakiegoś czasu skorupki jajek i zużyte ręczniki papierowe, więc dorzucę i je, a od tesciowej liście kasztanowca. No i niech się dzieje

no to jest piękna sprawa - mój ojciec teraz przesiewał już ten przerobiony a kolejna tegoroczna pryzma się robi wyrzucam podobnie jak Ty - odpadki kuchenne i ręczniki papierowe, chwasty - niech kalifornijki ładnie działają

marta_d napisał(a)

ohh kosolka jesień domowa piękna na tym wianku sama umieszczałaś liście, czy już taki był gotowy ? muszę neta przewertować w poszukiwaniu ozdób znalazłam wianek owinięty jutą, coś trzeba na nim wymodzić kompostownik zacny

Dziękuję Martuś Ozdoby przyczepiłam sama, ale ten to taki "na szybko", zeby nie powiedzieć "na odpierdziel" - przymocowałam dwie gotowe gałązki. Kupiłam za to znów podkłady ze słomy, może i w tym roku jakies "porządne" wianki świąteczne poczynię.. Jak będzie wena.. Szyszek nie zbierałam, muszę do lasu uderzyć.

Hihi, ja też zrobiłam sobie kompostownik, i tez tam sobie zaglądam i podziwiam

Witam Ola, a co u Ciebie tak słabo z pismem obrazkowym? nie masz kwiatuchów? wstaw coś obejrzę wieczorem, bo ogród czeka, papatki

Aniu, oprócz tego co wrzuciłam wczoraj na 222 i 223 str nie mam nic ciekawego

http://www.naogrodowej.pl/artykul,Krowo__krowo_____daj_obornik,275?PHPSESSID=dv62e9vnkod46npf5ko4akdn32 wewalam do siebie z wątku Danki, jak zwykle od niezawodnej Toszki

Ważne pytanie mam. Do środy ma padać, a w czwartek zapowiadają u nas przymrozki, nawet -3st. Co robić z różami - sadzić jutro, a jak nie zdążę to w środę? Wiadomo - mocno zakopczykuję od razu.. Nic nim nie będzie? Boję się o nie.