Hej Iwonko!

Zaczynam wracac myślami do ogrodu coraz częściej. Zaczynam znów kombinować i planowac. Rozmawiałam z M. że sporo pracy przede mną (przed nami

) Mam nadzieje ze uda się co nieco zrobić.
Tak więc: Number łan

- rabata cienista do przeróbki - rośliny które z niej wyleca muszą znaleźć nowe miejsce. Zadołowane róże jak najszybciej wiosną chciałabym posadzić na właściwe miejsce (które trzeba wyznaczyć i przygotowac), muszę dokupić iglaka do rabaty zimozielonej. Zobaczymy co wyszło mi z bylinowo-różaną. Brakuje tam jeszcze trochę roślin. Nie wiem czy bielić drzewka owocowe skoro nie było mrozów? (czy to w ogóle ma coś wspólnego z mrozami?) Bo bieli się podobno w styczniu? Przygotowanie warzywnika. Cięcie owocowych i modrzewi. Pryśnięcie miedzianem. Co jeszcze... Trawnik po zimie przygotowac do wiosny.
Póki co - trzymam kciuki żeby pogoda była w miarę łaskawa.. Wyłażą przebiśniegi. O nie się nie martwię, dadzą radę w razie czego... Ale przebijają też krokusy, hotrensje ogrodowe mają pąki (liści)..
Zamierzam usiąść i rozrysować co nieco. Trochę mi się w głowie wyklarowało przez te kilka miesięcy. Mam nadzieję że będzie mi w tym roku łatwiej