Własnie przejrzałam prognoze na dwa tyg. i oznajmiłam M. ze za tydz ruszamy do akcji

10-11 stopni w dzien, więc nie zakładam zeby były przymrozki w nocy.
Drzewka - z tego co czytałam (zawsze tak mówię, bo co ze mnie za znawca

) - tnie sie co roku. Ja moje w ubiegłym przycięłam delikatnie sama, a jesienią znajomy skrytykował że źle. Odginałam gałęzie (sznurkami), ale wydaje mi się ze nie wystarczająco. No i nie bardzo rozumiem jak ciąć krzewy (porzeczki). Dlatego chciałabym znaleźć kogoś kto mi to zrobi i wytłumaczy jak krowie na rowie co i jak. Ale nie wiem czy znajdę.. Chciałabym juz miec to wszystko ogarnięte w głowie!