No! Jestem na bieżąco! U siebie, bo u innych daleko w tyle.. W sobotę M.zaczął tworzyć kratkę na blaszaku- pod pnącza. Dziś skończyliśmy. Fajnie wyszło, z zadaszonym gankiem.. Fotka rano, bo już mnie od kompa odłączyli

Dziś zaczęło powstawać miejsce pod pergole dla giardin. Pod nią ma być ławka. M.obiecał że teraz szybciutko zrobi pergole

Jestem z niego dumna, blaszak wyszedł mu naprawdę super, on też jest zadowolony

Trochę go to napędzilo do dalszej roboty

Poza tym bylo koszenie, pielenie, wozenie obornika na rabate.. I tyle było o króliku ostatnio, a o mały włos rodzina znów by się nam powiększyła. O nią:
Przyszła wczoraj rano, nie odstępowała nas na krok, spokojna, kochana, do domu się wepchala na siłę

Na kanapę, jakby nigdy nic. Spała z moją córką. Rano była z M.na zakupach autem

A dziś o 18 znalazł się właściciel. Dzieci poplakaly, Mi reż troszkę smutno się zrobiło, ale 5 zwierzow to trochę dużo..