U nas nad ranem popadało może z 15 min, zaskoczenie pełne, bo nic w prognozach nie było. Lepsze to niz nic.
Ale fakt, wczoraj w upale zapierniczałam, az mi sie dekolt prawie zapalił

M. krzyczal ze w tej chwili do domu

, aLe nie pomógł zeby bylo szybciej

Przewiozłam z 10 taczek obornika na rabatę.
Podlewamy intensywnie, M. przedwczoraj pół nocy nie spał, tylko przestawial podlewaczki na trawniku

Ja codziennie obchód z wężem robię. No ale odwdzięczają sie rośliny jak widać.
Mszyce nadal w akcji.. Na szczęście poki co, tylko one.
Pozdrawiam niedzielnie. Dziś lenistwo