Asiu, miło słyszec pochwałę od osoby która ma tak piękny ogród jak Ty. U mnie to wszystko w powijakach jeszcze. Ale Twój ogród mnie zachwyca, bo jak piszesz - lubimy podobne klimaty Ziemia.. wygląda tak ładnie, bo wyściółkowałam rabatę pięknym, całkowicie przekompostowanym końskim obornikiem. Ziemia na tej konkretnej rabacie różano-bylinowej jest straszna. Liczę, że będe ją polepszać jeszcze i kompostem, i obornikiem. Pysznogłowkę mam od ubiegłego lata, bardzo ładnie przyrosły kępy. No, ale zimy nie było. Nawet nie wiedziałam że może źle znosić zimno. Zaglądaj, będzie mi bardzo miło
Kompost był przerzucony na drugą pryzmę, ale.. nie ja to robiłam i przyznam się szczerze, że nie zwróciłam uwagi czy nadal są Mam taka nadzieję, bo w każdym razie wyglądał już całkiem ładnie. Myslę, że nie masz się co zastanawiać, bo wiadomo jaka jest opinia o dżdżownicach
No własnie.. Ten seledyn.. On też mnie ujął na zdjęciach w necie zanim ją zamówiłam. ALe niestety - u mnie go nie widac. Ani w fazie pąków, ani w fazie rozkwitu, i nadal go nie ma. Dziś wygląda tak:
Werbenki od Napii się zadomowiły. Maleństwa, ale rosną z dnia na dzień Perovskia zbiera się do kwitnienia. CHyba mam niezbyt wysoką odmianę, posadziłam całkiem z tyłu rabaty, pewnie przeniosę jesienią bliżej.
Naparstnica i Błękitny Anioł - wszędzie widzę że juz w pełni kwitnienia, u mnie dopiero pączki, ale za to sporo, choć nie jest zbyt duży.
Mercury - niezbyt dobrze widać na fotce - środkowy kwiat, w pełni rozkwitnięty, nabiera różowawego odcienia. Edenka - och! Dalej Pastella i Giardina. Ochy kolejne.