No właśnie prawie wszystko Olu.. Zdziwiona jestem! Limki i Polar Bear też pokazują pączki. Jeżówki też już zaczynają szaleć. Najbardziej zdziwiła mnie moja jedna hortensja ogrodowa. Ona była wycięta dosłownie do ziemi, moja najmniejsza na dodatek, kupiona w ubiegłym roku. Ma pąk kwiatowy!
I wszystko takie piękne, zdrowe, dorodne! Oczywiście jak to powiedziałam głośno (na piśmie

) to na pewno zapeszę, ale co tam

W ubiegłym roku już mi szalały choróbska. Poza tym po raz kolejny zachwalam i polecam zwalczanie mszyc mydłem potasowym! Jeden oprysk, miałam ich tysiące, róze były oblepione - a dwa dni później zero nowych, te opryskane wszystkie uschnięte.