to u mnie na odwrót z bliska drażnią z daleka fajnie w róż wpadają
Anabelki mnie kuszą bo z tego co widzę na O. to chyba jedne z pierwszych kwitną i fajne duże kwiaty... pytanie czy strong anabell i anabell to to samo ? czy tylko chłyt martekindody ?
Olu, przede wszystkim życzę Ci spokojnego i udanego wypoczynku z tym, ze świetnie skomponowane, możnaby pewnie polemizować ale nie jest źle, bo nadal jest kwitnąco, począwszy od wiosny wciąż jest kolorowo. Jest kilka miejsc które muszę delikatnie poprawić, ale wiem mniej więcej jak.
Krakus, powiem Ci tak.. Trochę się już naczytalam i uważam (oczywiście mogę się mylić) że mocno cięta od początku Annabelle też po 2-3 latach będzie "strong" Marzy mi się szpalerek annabelek, podsadzonych hostami, gdzieś pod moimi brzózkami.. Tak jak ma Ewa z Wilczek Góry. Może kiedyś tak będzie