Pszczółko- faktycznie, tam gdzie rosną przebisniegi był piach,tzn jest, pod spodem, dałam oczywiście na rabate co się da, dobrej ziemi, kompostu, obornika dwa lata temu, ale być może przenikalnosc robi swoje. One chyba nie lubią gliny (wiem że masz sporo, tak jak ja w większej części ogrodu). Garnuszki boskie, no nie? Mój ostatni nabytek.

Agatko, dziękuję Ja od dawna, jak wiecie, mam fioła na punkcie "sielskosci i wiejskosci", a od niedawna wcielam to w życie, kupując i polując w necie na kilku stronach na fb. Niestety w naszej okolicy nie ma żadnych giełd staroci, takich z prawdziwego zdarzenia. Mój mężuś mnie za to uparcie gani i strofuje, że takie g... kupuję Ale czy on się zna? Nic a nic! Mam jeszcze jedną laweczke identyczna, tylko dłuższą I ciemną. Zastanawiam się czy je malować. I jeżeli tak, to jak?

Dziś pogoda w końcu pozwoliła na wyjście do ogrodu. Kontynuowałam porządki. Plecki bolą...

Hej Olu jutro rano mogę cyknąć fotki jakie ostatnio u siebie upolowałam saganki gliniane Piękna wiosna u Ciebie

Dominika - cyknij koniecznie! Wiem że na południu jest mnóstwo targowisk ze starociami. Ale nigdy nie udało mi się trafić przy okazji podróży.

Dziś znów przymrozek, ale zapowiada się cudna pogoda! Szkoda że do 16 w pracy.. Odkryłam hortrnsje ogrodowe, czy takie -2 je przemrozi??

U mnie też przymrozek, i też odkryłam wszystkie rośliny ech.... może nie zmarzną...

Ja jeszcze się wstrzymuję z odkrywaniem bo noce wciąż mroźne. W tym roku nie zebezpieczyłam włókniną hortki ogrodowej ale chyba dziś to zrobię bo dla zawiązanych pąków to niebezpieczne jest.
Ola pokaż zdobycze.
W moim miescie mam dwa slkepy z meblami i starociami z zachodu. Jak coś fajne to drogie...

Olka, to co masz przykryte? Bo ja miałam tylko hortensje okryte.

W zasadzie to tylko tatarak i magnolię osłoniłam gałązkami tui. Ogrodowa już jest dużym, kilkuletnim krzakiem więc zaryzykowałam i nie owijałam jej w tym roku.

Olu ja już wszystko dawno odkryłam. Sprawdzam codziennie pogodę i postawiłam sobie takie coś, że do "- 5" ponownie nie okrywam. W tym tygodniu planuję przyciąć róże i opryskać w końcu miedzianem.

Intensywne prace za mną. Uporządkowałam truskawki, warzywnik, wypieliłam (co z tego, jak po dwóch dniach znów jest pełno chwaścików i siewek..?!), przycięłam hortensje i róże. Miedzian kupiłam wczoraj, dziś ma padać, więc plauję oprysk na jutro po południu albo na piątek. Czeka na nas jeszcze trawnik.
Dla zainteresowanych - piesa nie jest w ciąży. Uff..

Trochę wiosennych obrazków: