mam nadzieję, napaliłam się na nie bardzo, mam spisane te najbardziej pożądane. muszę mieć pomponelle, aquarell, , lavender ice, artemis, mary ann, pastella, pashmina. To najważniejsze chciejstwa. i jeszcze rumba bardzo ciekawa.
Z różami też mi nie wychodziło, wcześniejsze oddałam mamie. Teraz to już drugie podejście. Teraz wybieram gatunki mniej narażone na choroby, zwłaszcza plamistość. na razie jest ok. Róże wnoszą życie i kolor do ogrodu, w ogrodzie robi się dużo bardziej energetycznie kolorowo i miło.