Panie Mariuszu! Mój ogród jest niewielki. Kawałek za domem około 200 m. Część zajmuje trawnik. Szukam jakichś niezbyt ekspansywnych i raczej niewielkich "objętościowo" traw, które tego niewielkiego metrażu nie zdominują. Co mogę posadzić? Z tych małych znam kostrzewę, z większych owies wiecznie zielony (przygodę z trawami dopiero zaczynam).
Ja bym posadziła turzycę np. Carex oshimensis 'Evergold'. Lubię jej kolor, mam w swoim ogrodzie.
Dla mnie taka sama jest Carex morrowii 'Aureovariegata'. Mają widowiskowe listki i nie są wysokie, coś jak kostrzewy.
Warunki raczej niekorzystne, sucho, półcień. Np. w sąsiedztwie wyrośniętego formowanego ligustra o żółtych liściach i niskiego żywopłotu z tui (zielony kolor trawy). Rosnące w formie "strzelistej", nie rozłażące się na boki. Wysokość 0,5 - 1 m. Ponieważ przewijała się na forum werbena bonariensis - czy też zniosłaby takie warunki? (wiem, to nie jest trawa. Ale bardzo mi się podoba).
Carex z postu pani Danusi chyba wymiarami jest większa od kostrzew. Czy wytrzyma warunki, o których powyżej (u stóp dwóch dużych tui szmaragdowych?).
Odczyn gleby zbliżony do obojętnego, mozliwość wzbogacenia kompostem.
Verbena bonariensis uwielbia suche tereny, nawet rumowiska. Ale to są wysokie "patyczaki".
Ona nie zimuje, tylko się rozsiewa. Poczekaj chwilkę, w tym tygodniu będzie nowy artykuł. m.in. z werbeną w roli głównej, no i przede wszystkim z trawami, jakby co.
Bardzo dziękuję za podpowiedzi. Z traw chyba muszę zrezygnować, przynajmniej w tych miejscach. Ale werbena chyba się nadaje. Tylko trudno ją dostać. Czekam z utęsknieniem na obiecany artykuł. Pozdrawiam.