Oczywiście, pojemniki specjalnie zrobilismy z drewna egzotycznego, bez dna, ale z warstwami "zielonego dachu" (ZinCo), boki ocieplane styrodurem. Rosną tam nawet drzewa liściaste (śliwa wiśniowa, brzoza "Youngii", derenie, pachysandry, wrzośce, trawy, cebulowe, trzmielina oskrzydlona, irgi, kosodrzewiny i świerki serbskie. Acha jeszcze pnącza, winorośl japońska, hedera i winobluszcz pięciolistkowy.
Ogród ma się dobrze, dwie zimy już zimował. Ta jest trzecia.


No i nawet na 6 piętrze nie zabrakło mojej ulubionej werbeny. W specjalnie zaprojektowanej szparze w tarasie posadziłam kostrzewę "niedźwiedzie futro" i macierzanki.
