zastanawiam się nad posadzeniem jodły kalifornijskiej u mnie w miejsce serbów, które niestety uschły. Podobno lubi wilgotne stanowisko. Możecie napisać jakie macie z nią doświadczenia i pokazać zdjęcia?

Myślałam o odmianie do małych ogrodów, np. Silberlocke
do towarzystwa miałaby hortensje Limelight, kulki bukszpanowe i byłaby tłem dla Buka Rohan Obelisk

Również mam pytanie odnośnie Jodły kalifornijskiej, jaka jest w uprawie? Chciałabym posadzić kilka po zewnętrznych stronach działki, razem z tujami i sosnami.

Karabela Silberlocke to odmiana jodły koreańskiej - chyba że ostatnio pojawiła się taka kalifornijska

Magda kalifornijska jest łatwa w uprawie tylko pamiętaj że gatunek to potężne drzewo

Tytuł wątku faktycznie - jodła kalifornijska a treść jodła koreańska Silberlocke.. hmm, zmienię tytuł chyba?
Nie przeniosę posty

MagdaK napisał(a)

Również mam pytanie odnośnie Jodły kalifornijskiej, jaka jest w uprawie? Chciałabym posadzić kilka po zewnętrznych stronach działki, razem z tujami i sosnami.

To ogromne drzewa, wielkie, nawet sobie nie wyobrażasz jak wielkie. W dodatku atakuje je Tutaj masz różniste objawy, więc szkoda na nią miejsca, a nawet może zbraknąć

A jak posadzisz jeszcze z sosnami to możesz mieć wielki kłopot. Chyba że posadzisz co 10 metrów.

Dzięki za informację, dobrze że zapytałam

Magdo, są karłowe i miniaturowe jodły kalifornijskie. Są bardzo ciekawe i piękne. Co do gleby, to wolą suchsze niż wilgotniejsze. W tych ostatnich mogą gnić korzenie. I słoneczko bardzo lubią.

po przesadzeniu ubiegłej jesieni kilkuletniej jodły z niecierpliwością czekam na młode przyrosty. Nadal się nie pojawiły Gałązki są jednak nadal w ładnym kolorze.
Ekipa układająca siatkę na krety, podniosła poziom dzialki, no i też część nad korzeniami jodły na około 5-10cm. Martwię się, czy jej to nie zaszkodzi?
Odsypać ziemii bezpośrednio pod koroną czy zostawić bez strachu?

Anita po przesadzeniu ma prawo strajkować do następnej wiosny , jeżeli przy sadzeniu nie posadziłaś zbyt głęboko to 5-10cm nie zrobią jej krzywdy

moja kalifornijka z przeszczepionym wierzchołkiem ma spore przyrosty ale druga ma ledwo ledwo

uff, dzięki Zbigniew.
Bardzo bym chciała, zeby drzewko się przyjęło. Oprócz żywopłotu, to jedyne, jakie było na działce. I największe.
Trzymam kciuki za moją jodełkę.