Jola, widzę, że u Ciebie podobna tragedia z roślinami jak u mnie. Buszpany mają się dobrze, ale inne trochę poniszczyłam

Szkoda tych kulek bukszpanowych...
ale sory taki mamy klimat
U mnie też spore straty ogrodowe.
buziam Jolu ☺

O kurcze ale buksy Ci poraziło. Na prawdę się odbudowują?

Jest nadzieja?

Sebek napisał(a)

Z drugiej strony miska nie jest zła ostatecznie możesz to uschnięte wyciąć u podstawy i wsadzić drugi w środek -Danusia tak robiła ja tez, ale małymi egzemplarzami...

Sebek dobra myśl...spróbuję tak z jednym egzemplarzem. Tylko czy tego młodego co nie porazi a jest super zieloniutki...wyhodowany od gałązki przeze mnie.

Trzymam kciuki za bukszpany - może dadzą radę się odbudować...

Kurcze nie wiem jak u bukszpanów...ale ja mam przed domem kulkę z cisa, tzn. miała być kulka ale że mój dom przy ulicy to okoliczne pieski....wiadomo, ja mam suke ale one nogi podnoszą i...leja na mój cis akurat...i też mi sie "misa" zamiast kulki zrobiła. Wycięłam te pożółkłe gałązki, cis urósł a ja go tne teraz tak bardziej jak lizak/kulka na wyższej nóżce i psy juz mi nie niszczą a "misa" powolutku sie wyrównuje i zarasta, wolno to idzie ale idzie ...z tym że to u cisa...może w bukszpanie bedzie tak samo tylko szybciej...
Oby !

Macham i pozdrawiam

Wyplewiłaś? Wysprzątałaś? Odpoczywasz? Bukszpany podciełaś? Wielkie wydarzenie się szykuj złóż życzenia łobuzowi

Śliczne masz piwonie. I unoszące się bąbelki nad rabatami
Też mam jeszcze takiego ciemiernika i też mam bratki. Szkoda wyrzucić, tak się starają.
A co się stało z kulami?

Kulasy wygladaja jakby zmarzły im wierzchołki.... Wycielabym wszystko suche i czekała aż sie odbuduja