Duzo pracy moj eMus zrobił drenaz skonczony, przedłuzyl w gore rure od pompy , bo teren sie podniesie, przekopal wierzchnia wastwe z paiskiem .....narobił sie borok w tym deszczu a unas dom na skale ziemia jak snikers z gruzem wymieszana oj ten deweloper szkoda gadac co tam znalezlismy a co jeszcze jest w tych odchłaniach kryje hihihi
Ja juz wszystkomzasililam od azofoski, przez siarczany i nawoz do iglaków odpowiednio kupiłam stokrotki dzis na gieldzie i zasadziłam w donice, w grunt poszły wreszcie ciemierniki
Rzeczywiście lekko nie macie z tą ziemią. Urlop mało wypoczynkowy, ale czasami tak trzeba. Twój mąż dzielny, że ho ho. Uściskaj go delikatnie, bo pewnie ma zakwasy po takiej ciężkiej robocie Deszcz Wam przeszkadza w pracach, a u mnie nic, ani kropli.
A jak z ziemią, już zamówiliście?
Miał facet cos tanszego w tym tygodniu przywiezc ale go nie ma ~ stara spiewka ...znowu do kieszeni trzeba bedzie głebiej siegnac i zamowic ta drozsza .....ja tego problemu z ta ziemia nie rozumiem no trudno zas powolutko cos sie usypie /)