Dziewczyny, żałuję, że nie dołaczyłam ;-(
Uwierzcie, że przeklinałam siedząc 2 godziny w szpitalnej poczekalni, że się do Was nie szykuję, tylko tam ślęczę.
Ale jeszcze kiedyś nadarzy się na pewno okazja.
Jola zapoczątkowała fajny zwyczaj spotkań, może kiedyś jak już się trochę poznamy to uda się zorganizować spotkanie w większym gronie "śląskiej grupy" bo jest nas sporo.
Jola pewnie do tego czasu już wszystkich pozna, to będzie mogła piastować jakieś szczególne stanowisko na takim spotkaniu