To prawda, trzeba jednak trochę poświęcić na ogród. Ja w tym roku sobie to wszystko rozłożyłem i nie odczułem zbytnio tych wszystkich prac porządkowych. Jeszcze tylko ten żywopłot mnie czeka
To prawda - te prace wiosenne jest mus rozkładać i jak najwcześniej zaczynać - nawet gdy jeszcze trochę zimno się wydaje wczesną wiosną. Ja niby wcześnie zaczęłam w tym roku, a jednak nie wyrabiam z wszystkim (praca zawodowa, rodzina, przygotowania do świąt). I tak zostało mi jeszcze zrobienie warzywnika i rozsypanie ziemi kompostowej na trawnik a na to dosiewka....
Wczoraj pierwszy raz poleniłam się w ogródku na trawce - no nic mi się nie chciało...
U mnie też wszystko się obudziło, berberysy, pecherznice, brzozy, wierzby wszystkie w listkach. Owocowe zaczynają pokaz. Taką wiosnę lubię najbardziej.
Ja prace w ogrodzie zacząłem juz na początku lutego, przedłużyliśmy rabaty, przesadzilismy niektóre rośliny, w marcu przycinałem i sprzątałem bo juz było trochę cieplej.
Ja prace w ogrodzie zaczęłam od 1 stycznia,zreszta nie wiem czy tak mozna nazwac bo ani pory konkretnej bo w grudniu to ja jeszcze odchwaszczałam truskawki bo obrastały po jesiennych porzadkach