Magda, będę jeść przez lato tylko warzywa
No i cieszę się, że kwestia wertykulacji mnie jeszcze nie dotyczy
Iwonka, będzie czwarta

Dziś jadę dokupić deski. Czekam na Twoje skrzynie!
Kasja, ja front mam już zrobiony. Teraz tylko te panelowe przęsła wokół działki zostały. Czekam na nie jak na zbawienie, bo nie mogę sobie rabat wyznaczyć, nie mówiąc o sadzeniu...
Dziś pada od rana
Dobrze, że wczoraj oczyściłam w 70% rabatę frontową z wiśniami (zadeptując przy okazji srylion siewek werbeny). Ale musiałam, bo już bardzo zarosła.
Mój biedny klon palmowy Atropurpureum ucierpiał jednak od mrozów (nie odkrywałam go, tylko kora na korzenie). Kilka martwych gałązek już wycięłam.
Miskanty, hakone, magnolia, klony, graby i byliny (jeżówki, część zawilców, liatra), a nawet winobluszcz trójlistkowy sadzony późno w listopadzie pokazują wszystkim, że żyją

Cieszę się bardzo, bo nic tej zimy nie okrywałam.
Trawa szybko rośnie, bo często pada. We wtorek, środę i czwartek będzie najlepszy czas na koszenie (wg KK)
I będę robić kanty

Czuję taką wewnętrzną potrzebę
To tyle z ogłoszeń parafialnych
Życzę wszystkim miłego weekendu!