Co się dzieje z moimi pomidorkami? Podlewam je co 4,5 dni są nawożone znajdują się w szklarni. Opryskałam je na choroby grzybowe naturalnym preparatem.

MaKu

Tak wygląda niedobór molibdenu /mikroskładnik/. Występuje gdy odczyn podłoża przekracza pH 7,5 lub obniżony poniżej 5,5. Ustalić odczyn do wymagań rośliny i jeżeli będzie potrzeba opryskać nawozem mikroskładnikowym.


Pozdrawiam

Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź. Jutro kupuję kwasomierz i działam. To mój pierwszy rok w szklarni, więc wszystkiego się uczę . Pozdrawiam

Witajcie, czy mogł by mi ktos doradzic, co prawdopodobnie dzieje sie z moimi pomidorkami? Odmiana Maskotka w ziemi marnieje, i juz prawdopodobnie na stracenie. Te same w doniczkach maja sie calkiem dobrze. Nie wiem czy to kwestia ziemi, stanowiska czy niedoylenienia, bo jakis czas je oslanialem polowkami butelek, aby slimaki nie schrupały. Z drugiej strony obok rosnie krzak odmiany Koralik, i tez jakos slabo rosnie, a taki sam w doniczce pieknie sie rozrasta. Moze macie jakies sugestie?

Sebastian777

Nic nie napisałeś o podłożu, nawożeniu i odczynie. Widoczne niezrównoważone nawożenie. Jest nadmiar potasu, który blokuje pobieranie wapnia /bielejące liście od dołu/, zablokowane przyswajanie boru - brak kwitnienia i ograniczony wzrost, blokowane jest pobieranie fosforu - drobnienie liści i brak kwitnienia. Opisane objawy są powodem słabej kondycji roślin.
U pomidora nie ma czegoś takiego jak "niedopylenie". To roślina samopylna, przy niedoborze boru i fosforu występuje brak wykształcenia pyłku oraz opóźnienie tworzenia pąków kwiatowych i jest częste zasychanie na kolankach często mylone z występowaniem szarej pleśni.


Pozdrawiam

Mazan, Dzieki za odpowiedz!
Podłoże nie było jakoś świadomie przemyślane, czarnoziem z domieszką piasku, warstwa około 20 cm, ponizej glina i kamyki. Jest to uprawa na balkonie, niezbyt gleboko tam niestety.
W kontekscie tego co napisałeś, możesz zasugerować, co najlepiej byloby na poczatek zrobic, aby sprobowac polepszyc ich byt? jestem totalbym laikiem w tym temacie, ale szybko sie ucze na fotce pomidorki u dołu, a chcialem pokazac je z wiekszej perspektywy.

aaa co do nawozenia, poki co, sypalem do ziemi tylko granulat z ptasich odchodów, moze masz cos sprawdzonego godnego polecenia? myslalem tez o roztworze drozdzy, czytalem, ze swietny dla pomidorow.

Witajcie, jak w zeszłym roku zaczyna się coś dziać z moimi pomidorami.
Koktajlowe w skrzynkach mają się bardzo dobrze, zdjęcie nuner 1



Problem dotyczy tych w gruncie, z tego co zauważyłem, nie chcą za bardzo rosnąć i wyglądają bardzo marnie, przy tym zaginęły się w nich liście. Wody im na pewno nie brakuje. W załączeniu poniższe zdjęcia.







Proszę o poradę co może być tego przyczyna. Pozdrawiam Serdecznie.

Mgruz

To codzienne zjawisko pod osłonami, gdzie jest b. suche powietrze, ale może być i inna przyczyna. Żeby ją znaleźć powinieneś wpisać hasło: liściozwój pomidora i dopasować objawy do warunków. Trzeba pamiętać, że minimalne wahania między składnikami nawozowymi odbiegające od wymagań rośliny wywołują chorobę fizjologiczną o tej nazwie.



Pozdrawiam

Poczytam o tym, tylko dlaczego w donicach jest wszystko w porządku, nawet pokazały się pierwsze pomidorki.