Cześć! Mój tata ma w tunelu pomidory, kilka odmian. Wszystkie sądzone tak samo, w tej samej szklarni, w tej samej ziemi. Jedna odmiana rośnie pięknie (black prince chyba, w każdym razie czarne), a reszta szkoda gadać, w ogóle nie rosną, marnieją w oczach. Próbował opryskać miedzianem, ale poprawy nie widać. Będę wdzięczna za rady, może jeszcze nie wszystko stracone?
Sadzonki wyglądają jak widać, niemal nie rosną, mają pojedyncze kwiatki, które zasychają.