Trafiłam tu kilka lat temu, po tym jak w pewnym czasopiśmie zobaczyłam Bukszpanowy. I siedzę sobie tutaj codziennie. A potem lecę i sadzę, przesadzam, potem znowu czytam, oglądam i kolejny pomysł.... Zaczynałam w 2005 roku od pustego pola. To dobrze bardzo, bo można sadzić jak się chce, ale to źle, bo trzeba czekać dłuuugo zanim to będzie ogród prawdziwy. A sadziłam, wiadomo, co popadnie i gdzie podobnie. No oczywiście to było jak chciałam, tylko wtedy nie było Ogrodowiska i się potem okazało, że ja wcale nie wiedziałam jak chcę


Generalnie jakby od schematu nie odbiegam wcale, za to robota mnie lubi, z wzajemnością




