co do obelisków to nie umiem tak dokładnie wymiarów podać(zależy jakie wysokie chcesz), pierwszy był robiony na oko a reszta pod niego, ale jedna sztuka ma cztery pręty po 2m, u samej góry dospawane są do kwadratowej ramki 5x5cm. też z prętów a na to dopiero ten grzybek bo jest za cienki-nie nadaje się do spawania (ale to opcja, można wykończyć inaczej lub zostawić poprostu u góry wszystkie pręty zespawane do siebie-jak wigwam).
Mniej więcej w połowie długości jest dołączona ta ramka wewnętrzna. U mnie jest prostokątna ok. 30x45cm.-to zależy jak bardzo chce się je rozkraczyć. Około 25cm. obelisk wchodzi do ziemi więc trzeba tyle odjąć z wysokości. I tyle.
Aaa średnica pręta (pręt gładki, nieżebrowany) to min. 8mm. żeby był stabilny i mocny.

Obeliski są drogie, a jak są tanie to z rurek więc na dwa trzy sezony i po nich. Na pewno przekonuje cena by je samemu wykonać. W hurtowni stali mieli sześciometrowe pręty ale Pan mi pociął na dwumetrowe. Pręty na jeden obelisk to 8zł. dodać spawanie i farbę i zrobione.
Obelisk można z trzech prętów też zrobić, albo gęściej z pięciu

Przy okazji szukania zdjęć ostróżki, wygrzebałam zdjęcia różanki, co to było ojojoj!!!
Jednak co by nie mówić zmiany następują
Sierpień 2013



Wrzesień 2015

Między kulki bukszpanowe posadziłam czyściec, bo bardzo lubię jego szarość liści w zestawieniu z bordowymi żurawkami, ale stipa za blisko teraz wyszła. Zostawiłam tak bo stipa raczej zimy nie przetrwa, a w przyszłym sezonie posadzę z tyłu cały rząd traw, jeszcze nie wiem jakich.



No i jeszcze przy okazji inne "stare" kąty

Oj bardzo podobają mi się te zmiany. obrzeża z żurawek sa piękne
A ostróżki mam tylko 3. ścięłam po przekwitnięciu ich
.A jak czytam u ciebie.To tez mogłam zostawić na nasionka.Szkoda.Może kupie takie to s dosieję.
Bo też je lubię

Ewcia ale super świetnie wszystko rośnie pyrowska wystrzeliła żurawki kolorek taki jak lubię to białe to ostróżka ? cudna i stare kąty też piknie widać zdolna ogrodniczka Buziolki

Dziękuję Ania
Ja ostróżki też zawsze ścinałam, a w tym roku jedną zostawiłam, a nasiona oddałam kuzynce i ma hodować wiosną. Ma dobrą rękę do roślin z nasion to powinno się udać. Nasion było dużo, jak jej się powiedzie to na pewno będziemy rozdawać. Tylko koniecznie przypomnij się wiosną