My zakładamy linie nawet nie ze względu na wygodę i czas ale z koniecznosci bo mamy tak słabe cisneinie wieczorem zwłaszcza w okresie letnim jak wszytscy zaczynaja sie kapać, podlewac itd że szampon z głowy ciężko spłukać... więc priorytetem byla linia na rabatach żeby móc podlewać nawet w samo południe kiedy jest cisnienie wody...
Tez nawet nie zasypałam lini korą, czekam az linia doprowadzająca bedzie podłączona i sprawdzone wszytsko
Poki co latamy z krótkim wężem i podłączamy kazdą na szybko złążczkach chwilowo
Kasiu Twoje grujeczniki wyprowadzone są na jeden pień czy będziesz sama obcinać dolne gałęzie ? zastanawiam się kiedy to można zrobić
Mile widziane foto w całej okazałości