Kasia- ja jestem z natury ostrożna i bardziej kieruję się zdrowym rozsądkiem niż tym co piszą na ulotkach. Jeśli coś ma zabić robala (no chyba że tylko odstraszyć) zabije też moje komórki. Ale wiadomo mus to mus. A dzieci chyba i tak w tych bukszpanach nie siedzą
Mospilan to chyba właśnie działa jak owad zje rołśinke bo w jej sokach zaczyna pływac ten środek, więc przy dotknieciu chyba nie działa jak już się wchłonie...a propo siedzenia w bukszapanach...to zdziwiłabys się...a w przypadku zywopłotu grabowego który to mam psikac mospilanem to dzieci tam ciągle są bo to piłka wpadnie, to schowac się mozna, to nie wyhamuje...ech