no ten powód rozumiem najbardziej

wiadomo że za każdą miłością kryją się pieniądze

za wiele rzeczy
- za to że inaczej wyglądaja o kazdej porze dnia
- za to że maja inny niz wszytskie drzewa kolor zieleni a młode przyrosty bordowe włącznie z młodymi gałązkami i liśćmi
- za to że sa tak azurowe i tak pieknie powiewają...jak stipa
- za to że podobno mają piekny zapach jak liście spadną
- za to że maja tak cieniutkie liscie że przepuszczają promienie
- za to że kosztowały 12 zł

mają w sobie taką zwiewność i delikatność że się nie da ich nie kochać...

jeszcze momencik jeszcze chwileczke

moja milość

Właśnie u Asi Navigatorki zastanawiałam się nad fenomem grujecznika.
Dzięki za tyle argumentów.
Jeszcze tylko napisz, że nie rośnie wielki - to pójdę i raz jeszcze go obejrzę ( woim centrum ogrodniczym stoi taki w ciemnym zapomnianym kącie -przedarłam się przez gąszcz do niego, ale mnie za serducho niechycił)

Taki sam momencik ma teraz moja lawenda .......ale te kwiaty beda duze