w sensie spadających czy koloru? spadających sie nie bojam bo mam przed domem gignatyczne drzewa które mi dokądnie zaścielają cały ogród na jesień więc kilka drobnych brzozowych liści mi nie zaszkodzi a na dodatek sąsiad posadził mi na około ogrdzenia brzozy i dęby i cos tam jeszcze...a regulanre koszenie na jesień wysoko ustawioną kosiarką w tamtym roku wystarczało do sprzatanei liści