mira - Przejrzałam moje książki o pielęgnacji róż i nigdzie nie znalazłam nic o kulkowaniu.Tzn o przypinaniu do ziemi.
Na internecie też tylko opisy na forach ogrodniczych.
Przyginanie do poziomu tak,ale przypinanie do ziemi....
Odnośnie Tuscany,przypięłam tylko kilka pędów,a inne puściłam luźno. Bardzo chore były tylko te przypięte,musiałam je całe wyciąć.
Anda - Masz rację,na dodatek dużo miejsca zajmuje przyginanie do ziemi.
Moja Sympatia przygięta w poziomie wypuściła na grubym, łysym konarze nowe,ładne pędy. Ale te które były przywiązane do podpory też na końcach zbrązowiały,a przywiązywałam ich ogrodniczym drucikiem,powlekanym. Może to właśnie wina drucika ? Sama już nie wiem.
jolanka - Chyba zaczęłyśmy zbyt ingerować w ich kształtowanie,głową do dołu,też byś nie chciała chodzić

Ja mam też postanowienie tylko cięcia.
____________________
Renata`----
RRR - różane rozmaitości
-------
A miało być tak pięknie