Aga, ja też mam tą roślinkę kwitnącą na pomarańczowo.
Zamieśliłam zdjęcie w wątku o rozpoznawaniu roślin i okazało się, że to lak pachnący.
Zbigniew rozpoznał.
Faktycznie, pachnie bosko .
super zapamiętać trzeba teraz coś mi się ta nazwa przypomina.Przymrozków u nas nie było ,a ja jak głupia pomidory poprzykrywałam flizeliną ale nie zaszkodziło im,a może im nawet cieplej było.
No widzisz, a u nas był przymrozek. Rano wszystko zaszronione było.
Na pewno im nie zaszkodziło .
Moje bez przykrycia przeżyły .
Edit: niestety nie przeżyły .